Szkoła jest jednostką podległą Gminy Nieporęt (http://www.nieporet.pl)

INNE

Livia Jachacy, klasa III

OPOWIEŚĆ WIGILIJNA

W dniu 4 stycznia 2013 r. uczniowie klas 3 - 6 pojechali do teatru RAMPA na przedstawienie pt. „OPOWIEŚĆ WIGILIJNA”. Opowiadało ono o panu Scrooge, który nie wierzył w magię Świąt Bożego Narodzenia. Pan Scrooge pracował w firmie i miał kiedyś wspólnika, który niestety zmarł. Scrooge miał księgowego i swojego bratanka. W noc wigilijną do Scrooge przyszedł jego bratanek i starał się złożyć mu życzenia i zaprosić go na kolację. Niestety ten nie zgodził się, bo uważał, że święta to bzdura. Przyśnił mu się jego zmarły wspólnik Marley .Miał on na sobie wielkie ciężkie łańcuchy. Scrooge spytał go się kto mu to zrobił. Marley powiedział, że sam je sobie założył bo wstydzi się tego co robił .Ne pomagał biednym i potrzebującym. Marley radził Scrooge’owi żeby się zmienił i powiedział mu że przyjdą do niego 3 anioły, każdy innej nocy ale tej samej porze, czyli o 12:00.Następnej nocy odwiedził go pierwszy anioł. Był to duch poprzednich Świąt Bożego Narodzenia, który pokazał mu gdzie się wychowywał i jak spędzał święta w dzieciństwie. Następnej nocy ukazał mu się kolejny anioł- duch obecnych Świąt Bożego Narodzenia, który pokazał mu ile ludzi skrzywdził, ale dowiedział się, że jego pracownik i bratanek nie gniewali się, tylko ich rodziny. Ostatniej nocy przyszedł do niego anioł przyszłych Świąt Bożego Narodzenia i pokazał Scrooge’owi co go spotka . Spotkała go śmierć, bo był stary, ale na jego pogrzebie nie było nikogo. Scrooge postanowił się zmienić .Następnego dnia wstał z łóżka bez laski i mógł swobodnie iść. Pomagał ludziom biednym i wszystkim mówił WESOŁYCH ŚWIĄT.


Emilia Worach, klasa III

OPOWIEŚĆ WIGILIJNA

W dniu 04.01.2013.roku byliśmy z klasą IV, V i VI w teatrze Rampa na przedstawieniu Pt.: „Opowieść „Wigilijna”.
Była to opowieść o starszym panu , który miał na imię Scrooge .
Ma swój własny kantor. Jest zimny, nie ma przyjaciół , jest niemiły dla innych.
Nawet swojemu pracownikowi Bobowi nie chce dać wolnego w Boże Narodzenie.
Wydaje się, że jest bez serca . Może właśnie dlatego nie lubi Świąt, nie lubi śpiewać kolęd.
Scrooge jest wujkiem Freda .
Fred zaprasza wujka na kolację wigilijną. Scrooge odmawia ,zresztą jak co roku .
Gdy Scrooge kładzie się spać przychodzi do niego do domu były pracownik Kuba ,który jest duchem . On też nie lubił świąt i postanowił ostrzec Scrooga, że w trzy dni o północy przyjdą do niego trzy duchy.
Pierwszy duch przyszedł w pierwszą noc i pokazał Scroogowi jego dawną szkołę oraz jego dawnych kolegów . Pokazał mu też siebie siedzącego na ławce, czekającego aż ktoś przyjdzie. Nikt jednak nie przyszedł, nie czekał na niego w Wigilię.
Scrooge nie chciał tego oglądać, bo wracały złe wspomnienia.
Drugi duch przyszedł drugiego dnia i pokazał mu dom Boba .
Scrooge nie wiedział, że Bob ma chorego syna , który ma na imię Tim.
Drugi duch powiedział, że widzi w przyszłości, że Tim może umrzeć .
Scrooge gdy na to patrzył to było mu przykro.
Trzeciej nocy przyszedł ostatni duch ,który pokazał mu grób, w którym był Tim .
Potem okazało się, że Scrooge jest w tym grobie i prosił ducha o ostatnią szanse, o wybaczenie.
Gdy nadszedł dzień, Scrooge zobaczył, że żyje i nie potrzebuje już laski żeby chodzić.
Ubrał się, wyszedł na dwór, zapytał dziewczynek jaki dziś dzień? Dziewczynki powiedziały, że dziś wigilia.
Scrooge poprosił dziewczynki, żeby kupiły indyka i da im za to dwa szylingi .
Dziewczynki się zgodziły, kupiły indyka, dostawca ładnie zapakował indyka i zaniósł go do rodziny Boba.
Scrooge dał również podwyżkę Bobowi .
Od tego czasu Scrooge śpiewał kolędy ,składał życzenia , był miły dla innych.
Dawał pieniądze na fundację, na szpital i pomógł Timowi.
Spektakl ten bardzo mi się podobał . Było to kolejne przedstawienie w teatrze Rampa, które zrobiło na mnie bardzo duże wrażenie .
Podobały mi się przebrania aktorów, oraz ich gra.
Mam nadzieję, że jaszcze dużo razy pojadę do teatru Rampa.


Małgorzata Maliszewska, klasa III

DZIEWCZYNKA Z ZAPAŁKAMI

Baśń Hansa Christiana Andersena pod tytułem ”Dziewczynka z zapałkami” jest jedną z najsmutniejszych baśni, jakie do tej pory czytałam. Baśń ta opowiada o smutnym losie i życiu małej, biednej dziewczynki.
Mała dziewczynka żyła w bardzo biednej rodzinie, która nie miała pieniędzy. Rodzina nie miała się, w co ubrać ani co jeść. Rodzice Dziewczynki nie tylko nie mieli pieniędzy, ale również nie mieli cierpliwości i czułości dla swojej córki. Wymagali od niej by również ciężko pracowała. Rodzina Dziewczynki mieszkała na strychu, na którym nie było ani ciepło ani przytulnie. Dziewczynce było wszystko jedno czy jest na dworze, czy w mieszkaniu. Do obowiązków naszej bohaterki należało sprzedawanie zapałek. Nieważne było, czy na dworze jest ciepło, czy siarczysty mróz. Pod koniec dnia często bała się wracać do domu, bo gdy nic nie zarobiła tata bardzo się na nią złościł, a nawet bił. Tego dnia dziewczynka musiała mimo ogromnego mrozu wyjść na ulicę by sprzedawać zapałki. Była źle ubrana i bardzo marzła, nie miała nawet bucików na nogach tylko stare, wielkie trzewiki, które nawet dla jej mamy były za duże. Niestety biegnąc przez ulicę zgubiła je i teraz bardzo marzły jej stópki. Przez cały dzień dziewczynka nie sprzedała ani jednej zapałki. Był ostatni dzień roku i ludzie przebiegali koło biedulki wcale jej nie zauważając. Zmęczona wędrówką usiadła w kącie między domami. Bała się wrócić do domu, bo wiedziała, że dostanie lanie za to, że nic nie zarobiła. Żeby się, choć trochę ogrzać zaczęła zapalać zapałki. W blasku małego ogieńka próbowała ogrzać zmarznięte ręce i nogi. W jego płomyczku zaczęła widzieć różne cudowne obrazy. Najpierw zobaczyła ciepły kominek, przy którym było cieplutko i miło. Potem zobaczyła piękny stół, na którym stało pyszne jedzenie, którego dawno nie miała w ustach. Później wyobraziła sobie cudną choinkę w pięknym pokoju. Powoli zapałki się jej kończyły. Kiedy na niebie ujrzała spadającą gwiazdę wspomniała swoją ukochaną Babunię, która zawsze okazywała jej miłość i czułość. Niestety już jej nie było, ponieważ jakiś czas temu umarła. Nagle w blasku kolejnej zapałki Dziewczynka zobaczyła swoją Babunię, która się do niej uśmiechała. Wzięła wnuczkę w ramiona i uniosła ją do nieba, do Boga, gdzie nigdy już nie zaznała mrozu ani głodu ani strachu. Na ulicy pozostało tylko zamarznięte ciało małej dziewczynki, w lichym ubranku, w fartuszku wypełnionym częściowo wypalonymi zapałkami.
Najsmutniejsze w tej baśni jest to, że nikt z dorosłych nie zwrócił uwagi na biedną, małą bosą dziewczynkę z zapałkami i nikt jej nie pomógł, nikt się nią nie zainteresował, nikt nie dał jej schronienia w tak mroźny dzień.



Małgorzata Maliszewska, klasa III

Dnia 28 listopada 2012 roku nasza klasa wybrała się na przedstawienie muzyczno-teatralne pod tytułem „Zaczarowani”. Bardzo lubię Teatr Rampa, ponieważ można tam obejrzeć wspaniale przedstawienia dla dzieci. „Zaczarowani” jest inscenizacją baśni Hansa Christiana Andersena pod tytułem „Dzikie Łabędzie”. Baśń ta opowiada historię królewny Elizy, jej czterech braci oraz ich Macochy i jej córki Fitris.
Akcja przedstawienia zaczyna się w chwili, gdy umiera Król - ojciec Elizy i jej braci. Z chwilą jego śmierci tron miała objąć królewna Eliza, razem z księciem Edgarem, którego miała niedługo poślubić. Niestety inne plany miała jej Macocha, która wymyśliła sobie, że Edgara poślubi jej córa Fitris, a później razem z nim przejmie królestwo. Macocha Elizy była czarownicą, która potrafiła rzucać złe czary na ludzi. Pewnej nocy zamieniła czterech braci Elizy w dzikie łabędzie. Gdy Eliza wyruszyła na poszukiwania braci, Macocha wysłała za nią dwóch służących, aby ją zabili. Na szczęście nie udał im się ten zamiar, zdążyli tylko skraść jej cenny pierścień, który Eliza otrzymała w dniu zaręczyn od księcia Edgara. Eliza długo błąkała się po lesie, aż w środku nocy odnalazła swych braci. Dowiedziała się od nich, że zła Macocha zamieniła ich w dzikie łabędzie i tylko w nocy zmieniają się w ludzi. Kiedy rodzeństwo się rozstało Dobra Wróżka powiedziała Elizie, żeby utkała cztery koszule z pokrzyw zbieranych nocą w ruinach. Aby zrzucić z braci zły czar Eliza miała ich w nie ubrać, ale był warunek – Eliza nie mogła nic mówić, musiała stać się niemową. W tym czasie zła Macocha usiłowała wszelkimi sposobami przekonać księcia Edgara, że Fitris to Eliza. Książę dał się nabrać, gdyż nie znał dobrze Elizy, ostatni raz widział ją, jako małą dziewczynkę. Ale serce księcia mówiło mu, że coś jest nie tak. Fitris nie wydała mu się dobrą osobą. Macocha przeciągnęła na swoją stronę Stryja księcia Edgara i sprawiła, że z dobrego człowieka stał się chciwym na władzę.
Pewnego razu w lesie Edgar spotkał piękną niemowę, w której od razu się zakochał. Przyprowadził ją na zamek i pozwolił jej tam zamieszkać. Macocha od razu poznała Elizę i bała się, że ją wyda, ale Eliza nic nie mówiła, cały czas milczała.
Wiedźma wciąż planowała jak się pozbyć Elizy. Gdy dowiedziała się, że Eliza nocą chodzi w ruiny i zbiera pokrzywy, wysłała za nią pościg twierdząc, że dziewczyna jest złą czarownicą. Eliza została skazana na śmierć. Gdy już kat miał podpalić stos, nagle pojawiły się cztery dzikie łabędzie. Eliza zarzuciła na nich koszule z pokrzyw i nagle ptaki zmieniły się w czterech młodzieńców. Jedynie najmłodszy zamiast ręki miał skrzydło łabędzia, gdyż Eliza tej jednej koszuli nie zdążyła skończyć. Bracia wszystko wyjaśnili księciu Edgarowi i ochronili swoją siostrę przed śmiercią. Nie udało się im schwytać złej Macochy i Fitris, gdyż te zamieniły się w czarne kruki i odleciały. Zło zniknęło, a Eliza poślubiła księcia Edgara i wszyscy byli bardzo szczęśliwi.
Najbardziej podobały mi się piękne kostiumy aktorów. Wszyscy przepięknie śpiewali, zwłaszcza Eliza i Edgar. Trochę strachu napędziła mi Macocha, ponieważ wyglądała i śpiewała przerażająco. W czasie tego spektaklu aktorzy chodzili też wśród publiczności.
Bardzo lubię Teatr Rampa i już nie mogę się doczekać, kiedy znów tam pojedziemy.



Agata Skibińska, klasa III

W dniu 18 listopada nasza klasa pojechała na przedstawienie pt. „Zaczarowani”
Sztuka opowiada historię Elizy i jej braci. Zła czarownica rzuca zaklęcie i bracia Elizy co dzień zmieniają się w łabędzie. Las zaśpiewał , żeby dziewczyna uszyła koszule z pokrzyw dla braci. Nie mogła jednak się do nikogo odzywać . Do zamku księcia miała przyjechać Eliza, ale pojawiła się zła czarownica ze swą córką Fitris. Książę nie poznawał swej ukochanej, bo wcale nią nie była. Czarownica sporządziła wywar , w którym Fitris miała zamoczyć szal i zarzucić go księciu , a wtedy on ją pokocha, ale czar nie zadziałał. Gdy książę wraz z gromadą pomocników zobaczył swoją ukochaną wiedział, że to ona. Zabrał ją do zamku. Mieszkańcy chcieli ją jednak wrzucić do ognia , bo myśleli , że jest czarownicą. Całe dnie szyła koszule dla braci i nic nie mówiła. Książę bronił Elizy do czasu, aż skończyła koszule. Wtedy narzuciła je braciom i czar prysł, a oni znów stali się ludźmi. Książę i Eliza wzięli ślub i wszyscy żyli długo i szczęśliwie.


Livia Jachacy, klasa III

W dniu 28.11.2012r. prawie wszyscy uczniowie z naszej szkoły pojechali na wycieczkę do teatru Rampa na przedstawienie pt. ,, Zaczarowani” .
W pewnym królestwie panowała żałoba po śmierci króla. Osierocił on czterech synów i córkę Elizę. Opiekę nad nimi sprawowała macocha, która miała też własną córkę. Macocha chcąc, żeby jej córka objęła władzę nad królestwem postanowiła pozbyć się przybranych dzieci. Posługując się czarami usiłowała zamienić chłopców w czarne kruki. Bracia mieli dobre serca i zły czar spowodował, że chłopcy stali się białymi łabędziami i odlecieli z królestwa. Eliza nie wiedziała co się stało z braćmi i szukała ich całą noc. Zmęczona poszukiwaniami usnęła. We śnie usłyszała głos wróżki, który powiedział jej co spotkało chłopców . Aby zdjąć z nich zły czar musiała utkać z włókien pokrzyw cztery rycerskie koszule, oraz milczeć dopóki ich nie skończy. Dziewczyna nazbierała pokrzyw i wzięła się do pracy.
W tym czasie na polecenie macochy jej służący chcieli porwać Elizę . Królewna uciekła, ale zabrano jej zaręczynowy pierścionek. Zła królowa uknuła podstęp: dała pierścionek swojej córce i kazała jej udawać Elizę, aby wydać ją za mąż za księcia – narzeczonego Elizy. Jednak książę Edgar nie do końca był przekonany, że to Eliza. Królewnę odnaleziono w lesie i przyprowadzono do księcia. Nie mogła ona nic mówić , ale jego serce powiedziało mu że to jego narzeczona. Dopiero po utkaniu czwartej koszuli mogła wyznać prawdę, co potwierdzili jej bracia z których zdjęła zły czar.
Opowieść ta mówi o tym, że jeżeli kocha się kogoś bardzo mocno to można pokonać wszystkie przeciwności dla tej osoby. Eliza bardzo mocno kochała swoich braci i dzięki jej miłości wszystko się dobrze skończyło.


Michał Stawarz, klasa III

Klasy 1 -6 pojechały do teatru Rampa na spektakl „Zaczarowani”.
Dawno temu król zginął, lud był pełen smutku. Oprócz królowej, ona się cieszyła. Królowa była matką Fitris a zarazem czarownicą. Marzyła o tym, aby jej córka miała całe królestwo. Jednak król miał czterech synów i jedną córkę. Nazywali się Sondre , Olaf , Aris , Gunnar i córka Eliza. Królowa zaczarowała synów w łabędzie. Eliza pytała się jej gdzie są bracia. Pewnego dnia Eliza poszła do lasu. Zobaczyła wróżkę, która powiedziała: musisz uszyć cztery koszule
z pokrzywy i nic nie mówić. Eliza zaczęła zrywać rośliny. Knot i Szufla napadli na Elizę. Zabrali jej sygnet i uciekli. Sygnet dali królowej na znak zabicia Elizy. Edgar król Molisund przyjechał do miasteczka. Chciał się ożenić z Elizą. Królowa wmówiła mu, że Fitris jest Elizą. Król nie chciał uwierzyć , ale królowa pokazała sygnet. Błazen zawołał , że potwór jest w lesie. Wszyscy poszli do lasu. Królowa została i wymyślała zaklęcia. W lesie zostali tylko król i Gedeon, stryj Edgara . Zobaczyli Elizę. Zabrali ją do pięknej komnaty. Gedeon był przeciwny żeby Eliza była obok króla. Królowa nabuntowała Gedeona. Eliza wymykała się nocą po pokrzywy, które rosły na ruinach. Każdy mówił , że tam są czarownice. Knot i Szufla śledzili Elizę. Zobaczyli, że Eliza jest przy ruinach i zawołali królową. Wszyscy myśleli, że Eliza jest czarownicą. Kazali ją spalić na stosie. Edgar nie chciał aby spalić Elizę. Bracia założyli koszule lecz jedna nie była dokończona, więc jeden z braci miał skrzydło łabędzia zamiast ręki. Elizy nie spalili, ale wygnali królową i Fitris. Wszyscy żyli długo i szczęśliwie.

Karol Zaremba, klasa III

W ubiegłym tygodniu 28.11.2012 r. uczniowie ze Szkoły Podstawowej w Izabelinie byli w Teatrze Rampa na muzycznym przedstawieniu pt. „Zaczarowani”.
Wszystko zaczęło się od tańca i śpiewu. Potem na scenę wyszła czarownica, która robiła złe zaklęcia. Była też jej córka, która chciała za męża księcia Edgara.
Jednak książe zakochał się w Elizie, córce króla Odona. Czarownica rzuciła zły czar na czterech braci Elizy. W dzień byli oni łabędziami, a tylko w nocy chłopcami. Dobra wróżka śpiewała Elizie,
że tylko ona może uratować swoich braci. Musiała uszyć dla nich koszule z pokrzyw. Wróżka mówiła jej też, że ma uważać na złą czarownicę i podczas szycia musi milczeć.
Słudzy czarownicy śledzili dziewczynę. Książe Edgar chciał spotkać się z Elizą ,ale ona była w lochach zamku. Tu szyła koszule dla swoich braci. Pokrzywy przynosił jej stryj Edgara, który o wszystkim wiedział.
Czarownica powiedziała, że jej córka to Eliza i książę miał się z nią ożenić. Było dużo krzyku, bo stryj Edgara się zezłościł i nie chciał na to pozwolić. W końcu Eliza uszyła cztery koszule. W ostatniej nie dokończyła rękawa i jej najmłodszy brat miał jedno skrzydło. Wszyscy się ucieszyli. Czarownicę i jej córkę wypędzono z zamku. Książe Edgar ożenił się z prawdziwą Elizą. Wszyscy byli szczęśliwi.
Spektakl bardzo mi się podobał, a najbardziej piosenki, kostiumy
i dekoracje. Lubię opowieści, które się dobrze kończą i ludzie o dobrych sercach zwyciężają.

Aleksandra Pieśćkiewicz, klasa III

W dniu 28 listopada 2012r. udaliśmy się autokarem do teatru Rampa w Warszawie, aby obejrzeć przedstawienie teatralne pod tytułem „Zaczarowani” na motywach baśni Hansa.Ch. Andersena „Dzikie Łabędzie”.
Przedstawienie zaczyna się od sceny śmierci króla Odona, który osierocił córkę Elizę i czterech synów. Dzieci będąc pod opieką złej macochy Hedory obawiały się o swój dalszy los. Macocha chcąc aby na tronie zasiadła jej córka Fitris przy użyciu swojego garnka do czarów rzuciła zaklęcie na braci zamieniając ich w łabędzie. Eliza, obudzona przez odgłosy postanowiła szukać braci w lesie. Tam została obrabowana z pierścienia zaręczynowego, który otrzymała w dzieciństwie od księcia Edgara. W lesie zastała ją noc i wtedy ujrzała swoich braci. Opowiedzieli jej o swoim losie, że w dzień są łabędziami, a na noc stają się ludźmi. Eliza zapragnęła odczarować swoich braci. Udała się do dobrej wróżki, która podała jej przepis na zrzucenie czarów. Dziewczynka, aby odmienić los braci musi utkać z pokrzyw koszulki. W czasie pracy nie może się ona odzywać, gdyż bracia pozostaną na zawsze ptakami. W tym czasie Fitris, córka macochy, umówiła się z księciem Edgarem.
Książę wyruszył na poszukiwanie potwora, który podobno ukrywał się w okolicznych lasach. W czasie tych poszukiwań w lesie odnalazł piękną dziewczynę, w której nie rozpoznał Elizy. Sprowadził ją do zamku i kazał dać najlepsze pokoje. Na zamku Eliza dalej po kryjomu tkała z pokrzyw koszule. Słudzy książęcy zaczęli ją oskarżać o to, że ona jest tym poszukiwanym potworem. Jednocześnie zła macocha utkała zaczarowany szal, który miał spowodować , że Edgar zakocha się w jej córce. Jednak szal nie zadział, gdyż serce księcia należy do Elizy. Stryj Edgara Gedeon za namową Herody wydał polecenie uwięzienia i stracenia Elizy. Jednak na rozkazie brakowało pieczęci książęcej. Żeby zdobyć tą pieczęć zła macocha czarami uśpiła Edgara. Dzięki pieczęci wtrącono Elizę do lochu. W czasie przewożenia jej na stos przylecieli jej bracia pod postacią łabędzi. Wtedy Eliza zarzuciła na nie koszulki, jednak koszulka najmłodszego brata nie była skończona i pozostało mu jedno skrzydło zamiast ramienia.
Bardzo mi się spodobało to przedstawienie, dlatego bo w piękny sposób pokazana była miłość siostry do braci.

Statystyka strony

Strona oglądana: 2488 razy.

Rejestr zmian

Wytworzył:brak danych, data: brak danych r., godz. brak danych
Wprowadził:Adam Podemski, data: 05.02.2013 r., godz. 08.34
Ostatnia aktualizacja:Adam Podemski, data: 05.02.2013 r., godz. 08.58
Rejestr zmian:
CzasAdministratorOpis zmiany
05.02.2013 r., godz. 08.58Adam PodemskiEdycja strony
05.02.2013 r., godz. 08.56Adam PodemskiEdycja strony
05.02.2013 r., godz. 08.44Adam PodemskiEdycja strony
05.02.2013 r., godz. 08.34Adam PodemskiDodanie strony

Copyright

© 2010 Szkoła Podstawowa im. I Batalionu Saperów Kościuszkowskich w Izabelinie
Zawartość merytoryczna: Adam Pomaski, e-mail: sekretariat@spi.nieporet.pl
Projekt: INFOSTRONY - ADAM PODEMSKI, e-mail: adam.podemski@infostrony.pl
Serwis uruchomiono 9 kwietnia 2010 r.